18 zwycięstw w 31 meczach. Z takim bilansem kończymy 2023 rok. Rok dla nas bardzo udany!
Pierwsza runda sezonu 2022/2023 nie była najłatwiejsza. W piętnastu meczach odnieśliśmy tylko cztery zwycięstwa i zajmowaliśmy ostatnie bezpieczne, trzynaste miejsce w tabeli. Sezon zaczęliśmy od sześciu porażek z rzędu, a potem lepsze mecze, przeplataliśmi z tymi zdecydowanie gorszymi. Żeby pozostać na kolejny rok w TAURON 1. Lidze musieliśmy w 2023 roku punktować zdecydowanie lepiej...
Rundę rewanżową rozpoczęliśmy od porażki. Od porażki, z którą każdy mógł się liczyć, ponieważ graliśmy na wyjeździe z głównym pretendentem do awansu - MKS-em Będzin. Potem było już jednak tylko lepiej. Po genialnym widowisku pokonaliśmy Visłę Proline Bydgoszcz, a tydzień później wygraliśmy na wyjeździe z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Przez kolejne tygodnie graliśmy w kratkę. Zwycięstwa przeplataliśmy porażkami, ale tak czy siak nasza sytuacja na tyle się poprawiła, że przy sporej dawce szczęścia mogliśmy liczyć na grę w play-offach.
Ostatecznie nie udało nam się awansować do pierwszej ósemki, ale sezon zakończyliśmy bardzo miłym akcentem. Wygraliśmy cztery ostatnie mecze z rzędu i zakończyliśmy rozgrywki na 10. lokacie w tabeli. Przed kolejnym sezonem nie doszło do większych przetasowań w kadrze. Zmienił się za to cel – awans do pierwszej ósemki.
Sezon zaczęliśmy „z wysokiego c”. Udaliśmy się na bardzo trudny teren do Świdnika, a tam… wygraliśmy 3:0. Inauguracja sezonu – marzenie. W następnej kolejce nasze nastroje nieco przystopowała Bogdanka Arka Chełm. Beniaminek zawitał do Białegostoku i pokonał nas bez straty seta. Szybko się jednak odkuliśmy po tej niewdzięcznej porażce. W kolejnych trzech meczach zdobyliśmy maksymalną liczbę dziewięciu punktów i awansowaliśmy na podium tabeli.
Potem graliśmy tak, jak można było zakładać przed każdym z poszczególnych meczów. Wygrywaliśmy, gdy byliśmy faworytami, przegrywaliśmy gdy to przeciwnik wydawał się być na papierze lepszy. Pod koniec rundy, nadszedł spory cios w postaci kontuzji Michała Witkosia. Nasza forma zdecydowanie się pogorszyła, przez co ponieśliśmy aż cztery porażki z rzędu.
Na szczęście w grudniu się ocknęliśmy i przełamaliśmy złą passę. Pokonaliśmy na własnym terenie Gwardię Wrocław i nie zamierzaliśmy poprzestać na jednym zwycięstwie. Nasz rozgrywający Dawid Gruszczyński coraz lepiej rozumiał się z zespołem, a dzięki temu w ostatnich dwóch meczach zdobyliśmy sześć oczek do tabeli. Ba, w spotkaniach z Mickiewiczem Kluczbork i AZS-em AGH Kraków nie straciliśmy choćby seta!
Za nami naprawdę dobry rok. Wygraliśmy 3/5 ligowych spotkań i pozostajemy w walce o pierwszą ósemkę na koniec sezonu. Gratulujemy sztabowi za świetną pracę, zawodnikom za uzyskane wyniki, a Wam kibice dziękujemy, że byliście przez ten rok z nami. Wasze wsparcie jest nieocenione!
Do zobaczenia w 2024 roku!